O nas

Jesteśmy grupą osób, dla których ważny jest szacunek. Szacunek do ludzi, natury i otaczającej życiowej przestrzeni. Wiemy, jak duży wpływ mamy na świat. Czujemy się odpowiedzialni za to, gdzie oraz jak żyjemy. Chcemy, żeby dobro i piękno stało się w pełni widzialne.

Nasza historia to opowieść o miłości. I to takiej od pierwszego wejrzenia…

Na początku lat 90, Krystian Zakrzewski – wtedy dorabiający student, a później założyciel i właściciel marki – zauroczył się pełnymi kolorów i wzorów, radosnymi ulicami Francji. Zrodziło się w nim marzenie zmiany polskich, szarych miast w tętniące barwą i formą. Wrócił do kraju, aby urzeczywistnić swoją młodzieńczą wizję. Tak w 1997 roku powstało Vivenge.

Przez ostatnie trzy dekady firma przeszła wiele zmian. Obecnie nasz Zespół to 220 pracowników działających w dwóch zakładach produkcyjnych. Dbamy o długotrwałe relacje ze współpracownikami – jesteśmy wielką, wielopokoleniową rodziną. Wszyscy się różnimy, ale doceniamy wiedzę i umiejętności, bo każdy jest specjalistą w swojej dziedzinie. Wzajemnie się wspieramy i inspirujemy. Chcemy wciąż się rozwijać, aby lepiej odpowiadać na wyzwania naszych Klientów. Po prostu kochamy to, co robimy.

Do tej pory odpowiedzieliśmy na potrzeby ponad 150 Klientów na dwóch kontynentach. Obecnie jesteśmy najbardziej widoczni w Polsce, Francji, Niemczech, Czechach, Słowacji, Węgrzech, Litwie oraz Wielkiej Brytanii.

22 400 m2

NAJNOWOCZEŚNIEJSZYCH
TECHNOLOGII

2

ZAKŁADY
PRODUKCYJNE

Wypowiedź Prezesa Zarządu

Prezes Katarzyna Rudnicka

Ostatnie lata przyniosły gospodarce rewolucję techniczną i potężny kryzys systemowy. Z jednej strony rozwijamy się w niespotykanym dotąd tempie technologicznym, przeskakując linie czasowe niemalże z szybkością światła, z drugiej strony mamy bardzo wyraźnie zarysowany proces burzenia wszystkich dotychczasowych systemów: politycznych, gospodarczych, religijnych, kulturowych, edukacyjnych, zdrowotnych, sądowniczych…

Covid 19 przyniósł upadek słabym, nieelastycznym firmom, wynosząc jeszcze wyżej te, które zwinnie i płynnie umiały dostosować się do mega zmienności otoczenia, przekuwając zatrważającą zmianę w okazję i szansę.

Dla mnie jest to czas egzaminu dojrzałości ludzkości. Moment, w którym wyniki testów egzaminacyjnych wskazują, że choć narzędzia mamy na bardzo wysokim poziomie, to wiedza człowieka i jego dojrzałość społeczna jest obszarem do gruntownego i szybkiego nadrobienia zaległości. Mamy cyberprzestrzeń, wirtualną walutę, biotechnologie, migracje w kosmos, ale nie mamy oparcia w ideach dobra, pokoju i braterstwa. Szerzymy rozwój technologii z niezwykle nabożną czcią, a rozwój ducha, kultura bezinteresownej pomocy, szerzenie sprawiedliwości i równości każdego z nas są uważane za nieefektywne marnowanie czasu.

Ilu z nas zadaje sobie pytanie – dlaczego w XXI wieku przy tak potężnym rozwoju techniki wojna wciąż jest legalnym sposobem rozwiązywania konfliktów nie zabronionym przez prawo światowe?

Żądajmy od rządzących nami dojrzałości. Pytajmy ich o idee, którymi się kierują. Rozliczajmy z prawdy czynów jakie są ich dziełem. Bądźmy odważni i nieustępliwi w dochodzeniu rzeczywistych pobudek rządzących elit naszej planety. Znajdźmy nowych przywódców, dla których liczyć się będzie dobro Ziemi i dobro człowieka. Wspierajmy nowe pokolenie zostawiając im otwarte drzwi do potężnych zmian systemu prawa, edukacji, polityki, gospodarki, religii, kultury… Zmian bardzo, bardzo głębokich – obejmujących swoim zakresem zarówno strukturę, jak i fundamenty systemów.

Nie patrzmy wciąż w przyszłość licząc, że będzie lepsza. Zatrzymajmy się na TU i TERAZ. Całkowity, kompletny i 100 procentowy wpływ mamy na to co teraz i tu zrobię, pomyślę, zdecyduję. Korzystajmy z tej mocy wyboru, siły w nas samych.”



Katarzyna Rudnicka,
Prezes Zarządu

Masz pytania? Odezwij się do nas!